poniedziałek, 21 czerwca 2010

Pierwsze collage

Dzisiaj skończyłam obiecanego scrapa dla Oli. Pewnie nie powinnam jeszcze go wstawiać, bo to prezent dla Brunona, ale już w najbliższych dniach go otrzyma , więc mocno nie wyprzedzam. Wstawiam , bo robię tyle rzeczy, a nie mogę zebrac sie do pisania i wstawiania tego na bloga, tak więc trzeba wykorzystać moment ( bo noc dzisiaj najkrótsza w roku)i wstawić choć częśc tego co robię. Mam nadzieję,że jutro uda mi sie zrelacjonować Wam powstawanie aniołków.

A oto scrap dwóch najlepszsych kumpli :))) ( jeden niedługo opuszcza Zieloną Wyspę, więc mam nadzieję, ze scrap będzie mu odnawiał dobre wspomnienia )






A tu , mój niedokończony scrap z Martą " zielono nam " :))) ( zle zrobione zdjecie , wybaczcie)






Pozdrowienia z Zielone Wyspy w "Dniu Lata"........hurrraaaaaa.....latoooooooooooooooo  !!!!!!!

2 komentarze:

  1. Hej! a wiesz, tez robie czasami kartki (wycinane, klejone, kiedys z haftem krzyzykowym, muszelkami, welna...) szkoda,ze nie mam zadnych zdjec (zaraz po zrobieniu wysylam poczta - to sa takie prawdziwe laurki:):):))
    ale co ja tu widze! Odwazne pomysly na laczenia materialow i obrazow! fantazja niczym nie ograniczona! Zawrot glowy! Gratuluje odwagi (ja zawsze mam dylematy, czesto trwa godzine,zanim cos trwale dokleje, a czasami mam wrazenie,ze te moje laurki czuc malizna) no i wyposazenia Warsztatu! Widze,ze sie rozkrecasz, juz cala kuchnia i domownicy wiruja wokolo, co to bedzie, co to bedzie?!?!?!?:)
    pozdrawiam - Kiwi z fasolka w brzuchu:)

    OdpowiedzUsuń