niedziela, 23 października 2011

Wizyta "Karti"

W pierwszym poście o naszej grupie przedstawiałam Wam dziewczyny wg blogów i nicków, wczoraj poznałam jedną z nich, osobiście....juuupiii. Przyjechała do mnie Asia, czyli Karti z Dublina. Spędziłyśmy miło kilka godzin a wydawało się,że 5 min.
Dzięki niej poznałam nowa technikę, jaką jest "soutache"...bardziej swojsko brzmiący "sutaż". Asia miała na sobie przepiękny naszyjnik i kolczyki, które wykonała sama.

Odsyłam Was na jej stronę, gdzie zobaczycie bardziej profesjonalne zdjęcia tych cudeniek . Fajny czas, dzięki Karti. Mam nadzieję,że niedługo uda mi się poznać wszystkie dziewczyny z naszej grupy i przybliżyć Wam ich pasje. :)))

Mój Pierwszy Album Wędrujący

Hurraaaa, nasza grupa Polek "scrapująco-craftująca na Wyspach" przypięczetowana pierwszą edycją "Wędrasia". Mówiłam Wam już wcześniej,że udało nam się zebrać dziewczyny z Irlandii i Wielkiej Brytanii, które są "handmejdowe" jak ja. Kilka z nich zdecydowało się na super zabawę. Otóż pomysł jest taki,że każda z nas robi album na swój wymyślony temat z taką samą ilością kartek ile jest uczestniczek. Wysyłamy do dziewczyny z listy i oczekujemy na czyjś album wysłany...wypełniamy kartkę i znowu wysyłamy......dotąd aż nie wróci nasz wypełniony po brzegi :)) To super zabawa i niesamowita pamiątka. Już nie mogę się doczekać finału...:))Umówiłyśmy się,że oprócz naszych stron z tematami  , nie będziemy publikowały nigdzie zdjęć poszczególnych prac wykonanych,żeby była większa niespodzianka. Dlatego dzisiaj przedstawiam Wam tylko okładkę i stronę mojego albumu , który pofrunął do Agi w Tralee. Ja otrzymałam już album Mumki.....cudo....ąz korci,żeby pokazac to światu...ale grzecznie poczekam. Obiecuję,że jak się zakończy edycja zasypię Was zdjęciami "podróży albumu"...nawet zrobiłam w albumie na to specjalna stronkę..( Trip information)


Sam album wykonałam ze starego kalendarza metodą Tima Holtza , tylko na duuużym arkuszu. Efekt...


Ta metoda daje możliwość schowków na tagi lub zdjęcia...więc jak dziewczyny będą to chciały wykorzystać to odkleją taśmę maskującą, jeśli nie to będa miały porządna bazę do klejenia ;)

Okładka z tytułem ..

i mój pierwszy wpis


i list do Dziewczyn


Życzę nam wszystkim super zabawy...:))

środa, 5 października 2011

Wzór "Elegancja" na butelce i zawieszce.

Znalazłam bardzo elegancki wzór, który pasuje zarówno na butelki jak i deseczki.... W irlandzkich domach na ścianach króluje ,przede wszystkim farba o wdzięcznej nazwie "magnolia". To taki jasny krem, do którego , mam nadzieję te kolory będą pasowały idealnie .




wtorek, 4 października 2011

The ScrapCake rozdaje :))

Biorę udział w losowaniu nagród w The ScrapCake.Polecam najnowsze papiery z serii "Przytulne Święta"
Znajdźcie ich także na Facebooku, tutaj. Papiery boskie, nawet jeśli nie wygram, choć mocno trzymam kciuki, to mam zamiar w tym roku , właśnie z nich robić świąteczne kartki.
.

poniedziałek, 3 października 2011

Literki i owcza wełna

Od prawie 7 lat żyję w Irlandii.Zwierzęciem, które widuję tu najczęściej jest....



.....OWCA. Najpierw mnie zadziwiało ,że są wszędobylskie...nawet na polach golfowych brykają nieprzeganiane, potem niecierpliwiłam się kiedy spiesząc się musiałam grzecznie czekać aż przejdą...a teraz są dla mnie nieodzowną częścią krajobrazu irlandzkiego....jak wróble w Polsce :)))
Nieraz patrzyłam jak farmerzy zaganiają je do specjalnych kojców, by dwa razy do roku je strzyc i malować na kolory przypisane danemu gospodarstwu, ale nie sądziłam,że ta właśnie wełna będzie mnie kiedykolwiek dotyczyła :)))
Dostałam zlecenie na uszycie literek alfabetu dla przedszkolaków. Ucieszyłam się,bo po raz ,że zamówienie a dwa...coś kompletnie innego niż do tej pory...i trzeba się pogimnastykować :))
Okazało się,że literki mają być wypełnione  tylko i wyłącznie ekologicznym, niealergizującym materiałem...więc , właśnie- WEŁNĄ OWCZĄ!! Dostarczono mi jej w odpowiedniej ilości, pachnąca, wyprana , nie przypominała tego czegoś "brudno-pofarbowanego" :)))
Uszyłam literki, trochę mi to czasu zajęło, ale już skończyłam :)). Tak mi się spodobało,że chyba będę szyła teraz takie ozdobne z pętelkami na ściany....fajnie,będzie mieć np. imię dziecka w jego pokoiku. Na razie pierwsze koty za płoty...mój alfabet :))



Pobawiłam się nawet w układanki...



Tak więc przygodę z szyciem , uważam za rozpoczętą :)))
Zmykam do albumów :)))

niedziela, 2 października 2011

Album z 2010- dla Doroty na 40 tkę

Aktualizowania  i wstawiania zdjęć ...ciąg dalszy. Albumy zaczęłam robić w tamtym roku, ale w ogóle nie robiłam im zdjęć :(((. Czasem trafiały w ręce osób mi nieznanych a czasem poznawałam właścicieli i dzięki temu  , mogę ich teraz poprosić o przesłanie mi zrobionych zdjęć. Tak było właśnie w przypadku tego albumu :)) Dorotko dziękuję za udostępnienie części tych zdjęć....:)))







Mój ulubiony papier z "Webster Pages" :)))